wtorek, 28 października 2014

Recenzja PSIciastek od Ardello Pesillo

PSIE CIASTECZKA ARDELLO PESILLO 
Niedawno otrzymaliśmy do przetestowania psie ciastka od piekarni Ardello Pesillo..mmm, łapki lizać! 
Ręcznie robione eko ciacha i karma
"Pyszoty i karmy dla twojego pupila są wyrabiane
ręcznie, codziennie świeże, naturalne.
Odpowiednio zbilansowane bez konserwantów 
sklepik gdzie podejdziesz z psem i 
dasz mu wybór co schrupać"

Piekarnia: Ardello Pesillo
Kształt ciastek: gwiazdka i oponka
Smaki: wątróbka, kaczka

Roxi od razu wyczuła łakocie, na które zaostrzyła zęby. Sam zapach ją bardzo zainteresował. Od razu łapczywie zaczęła zjadać smakowite ciasteczko. Z apetytem spożyła dwa ciasteczka, po czym była bardzo zadowolona ze znakomitego smaku PSIciastek. Podczas zjedzenia pokruszyły się na podłodze, przez co miałam trochę sprzątania. Były to jedne ze smakołyków, które posmakowały Roxi najbardziej. 

PODSUMOWUJĄC: 
Plusy:
+ pyszny smak
+ kuszący zapach
+ ładny kształt
+ miła obsługa piekarni, przede wszystkim zadowolenie klienta
Minusy: 
-nie zauważyłam 

Piekarnia na facebooku KLIK

Kilka zdjęć: 







POZDRAWIAMY,
MONIKA & ROXI

sobota, 25 października 2014

Dzień kundelka! + haul

Kolejne święto Roxi, dzień kundelka, czyli między innymi twój! 23 października minął dokładnie rok, odkąd Roxi pojawiła się w moim domu. Mam ją ze schroniska. Z okazji jej dzisiejszego święta postanowiłam zrobić jej niespodziankę, która nie do końca wypaliła. Na początku miałyśmy razem pojechać do zoologicznego po nową smycz, następnie na nasz domek letniskowy, a później nad jezioro i zrobić 6 km. Wszystko byłoby w jak najlepszym porządku, gdyby nie temperatura. Słońce świeciło przepięknie, lecz termometr pokazywał -2 do 3 stopni. Na dodatek był wiatr. Ja już mam za swoje i jestem chora. Zapchany nos, katar, kaszel, ból gardła i gorączka. Echh, szkoda gadać! No, ale jak było z tymi naszymi planami? Pierw pojechałyśmy do zoologicznego, gdzie kupiłam nową smycz. (więcej o tym niżej). Następnie pojechaliśmy na nasz domek letniskowy, gdzie ja prawie zamarzłam. Plus taki, że pies poganiał. Kolejno miałyśmy pojechać nad jezioro, ale tam jeszcze mocniej wiało, a ja już się smarkałam! Więc wróciłyśmy do domu, odpoczęłyśmy i wybrałyśmy się do lasu. Spuściłam ją...zwykle biegała w las, a dziś szła przed nami na ścieżce. Byłam zdziwiona, bo zwykle tak nie było. Może dlatego, gdy na spacerze kilka dni temu w lesie się czegoś przestraszyła. Ogółem czas uważam za udany, ale żałuję, że znów jestem chora! Najprawdopodobniej dziś/jutro pojawi się recenzja PSICHciastek, które otrzymaliśmy do przetestowania przez piekarnię Ardello Pesillo.






HAUL 
Co nowego kupiłam dla mej psinki?

SZELKI JULIUS-K9 
Zamówiłam je w poniedziałek, doszły w połowie tygodnia. Są koloru czerwonego. Mocne, odporne na brud. Z sztywną rączką do przetrzymania psa i dużym kółkiem do zapięcia psa na smycz. Po prostu super! Jestem bardzo zadowolona! Wkrótce pojawi się recenzja, ale najpierw jeszcze trochę Roxi je ponosi. Są odblaskowe, co zwiększa bezpieczeństwo!









SMYCZ DINO
Dziś zakupiłam w sklepie zoologicznym nową smycz. Jest firmy, która dopiero niedawno weszła na rynek, a mianowicie DINO. Jest to bardziej czarna taśma, ale gruba i mocna o długości 5 m. Jest super! Nie brudzi się. Jestem także zadowolona.


POZDRAWIAMY,
MONIKA I ROXI! 


piątek, 17 października 2014

Psijacielu Drogi, pies to nie tylko radości, lecz także kosztowności!

Cześć! W związku z tym, że Niuchacz organizuje cykl mający uświadomić ludziom, że pies to nie tylko przyjemności, a także są to duże koszty związane z utrzymaniem czworonożnego pupila. Kontynuują to psi bloggerzy, którzy o tym piszą! Postanowiłam się przyłączyć i napisać coś o utrzymaniu psa. Zapraszam do czytania!



1) Adopcja/kupno psa - adopcja ze schroniska jest na pewno tańsza. Kosztuje zwykle 40-80 zł. Jednak gdy chcemy posiadać rasowego psa z rodowodem musimy wydać więcej pieniędzy. Aby mielibyśmy pewność, że ten pies jest na pewno tą rasą i nie ma jakichkolwiek problemów musi być zarejestrowany w związku kynologicznym ZKwP, bo on jedyny nie jest pseudo-związkiem, jak inne. Koszty takiego psa to przeciętnie 2500 zł, idą w górę, rzadko i to mało w dół. Ja w moim schronisku nie zapłaciłam nic, ale za to dałam 15 kg karmy. 

2) Szczepienia i zdrowie - musimy pamiętać o szczepieniach! Szczepionka przeciw wściekliźnie to co najmniej 20-30 zł. A przeciw chorobom zakaźnym to 30-40 zł. Szczepimy psy co rok, ale gdy są szczeniakami potrzebują więcej szczepień.Psa powinniśmy odrobaczać co 3-4 miesiące. Ilość tabletki/tabletek zależna jest od wielkości psa, ale to zwykle  20-25 zł. Inne wydatki na zdrowie to jakieś niespodziewane choroby, na które też musimy wydać sporo pieniędzy! A nawet na operacje! 
Badanie RTG - 50-90 zł 
Badanie USG - 40-80 zł 
Sterylizacja suki - zależy od masy ciała suczki, ale zwykle to 150-300 zł + ubranko ochronne 
Kastracja psa - także zależy od masy ciała 80-150 zł
Operacje to kilkaset złotych, ale zależy jaka to operacja..może kosztować 180, ale także 900 zł...
Babeszjoza - Roxi miała te okropne choróbsko, ale na szczęście udało nam się to wyleczyć...jeździliśmy przez 5 dni pod rząd do weterynarza, przez 5 dni płacąc 50 zł...50 x 5 = 250 zł...za szczepienia było w sumie 50 zł, a za tabletki za odrobaczanie 26 zł...a za sterylizację zapłaciłam 180 zł.

3) Wyposażenie - Wyposażenie to także koszty. Zobaczcie!
1) Karma - dobra karma nie jest karmą z marketu...średnie karmy zaczynają się od 150, a kończą na najlepszych, które kosztują nawet 400 zł...(mowa o suchych, mokre także możemy podawać, ale podstawą są suche) Ja kupuję coś ok. 250 zł + przesyłka
2) Miski - zależy od wielkości..misek potrzebujemy na pewno dwóch na pokarm i wodę...ceny dla małych psiaków to 15-20 zł, a dla dużych nawet 30...zależy z jakiego tworzywa jest miska. - mi poszło na nie 45 zł
3) Obroża/szelki/smycz - to bardzo ważne! Obroża także jest zależna od firmy, tkaniny z jakiej jest wykonana, a także wielkości psa. Dla psów mniejszych są tańszych, a dla większych droższe. Szelki są zdecydowanie droższe od obroży! Dla mniejszych psiaków tańsze, dla większych droższe. I zależy jakiej firmy i z czego wykonane. To także tyczy się smyczy...jaką ma długość, jaką grubość, jakiej jest firmy i z jakiego jest materiału...-mi w sumie poszło za obrożę i smycz 90 zł, a szelki, które mam zamiar kupić kosztują coś ok. 100 zł
4) Legowisko - koszty legowiska to min. dla małych psów 80 zł, a dalej idą w górę. Zależy od wielkości naszego czworonożnego przyjaciela, a także materiału oraz firmy. Ja na początku wydałam za 110 zł
5) Szampon - psy mają różne rodzaje włosa/sierści..niektóre potrzebują kąpieli częściej, a inne psy rzadziej! Jednak zawsze lepiej mieć pod ręką szampon, gdyby psiak np. na spacerze się czymś ubrudził...Ja kupuję szampon za 40 zł
6) Zabawki - w sklepach zoologicznych, internetowych można kupić mnóstwo zabawek! Do wyboru do koloru! Psy potrzebują zabaw, a ciekawe zabawki = gwarantowana świetna zabawa! Ceny zabawek są zależne od rodzaju zabawki, wytrzymałości, a także wielkości. Uwaga! Niektóre zabawki nie są aż tak wytrzymałe! Na pewno psiak zniszczy co najmniej jedną! Roxi rozwaliła co najmniej z 5 zabawek, ale na zabawki W sumie  to 110 zł
7) Transporter/klatka - nie jest to konieczne, ale, gdy podróżujemy z psem, albo po prostu boimy się zostawiać go samego w domu bo nabroi to klatka jest najlepszym rozwiązaniem! Podróż w transporterze jest na pewno wygodniejsza, niż jakakolwiek inna...my akurat nie mamy, ale to gdzieś 60-150 zł a nawet wyżej
8) Smakołyki - no właśnie..świat psich marzeń! Niekoniecznie musimy je kupować, ale, gdy mamy zamiar trenować jakieś sporty lub sztuczki smakołyki się przydają! - my na nasze smakołyki wszystkie wydaliśmy z yy...100 zł, a nawet wiecej!
9) Szczotka i inne elementy do pielęgnacji sierści i pazurków - zawsze potrzebne, dbajmy o psią szatę! U nas to wyszło 50 zł
10) Własne przeszkody agility, dyski do dogfrisbee itd. ... dużo osób trenuje sporty kynologiczne ze swoimi pupilami, ale każdy z nich kosztuje...tak jak inne akcesoria typu smycze ringówki, klikiery itp. Hmm..250 zł na to poszło

Inne - wizyty u groomera (psiego fryzjera), koszty sesji zdjęciowych dla piesków, koszty obozów, koszty tresury psa, wyrabianie paszportów itp. ...200 zł

A gdyby...pamiętajmy, że jesteśmy odpowiedzialni za swoje psy...a co by było, gdyby nasz psiak ugryzł sąsiada, albo stłukł jego nową, o dużej wartości doniczkę...odpowiadamy za swoje psy i za wszelkie spowodowane przez nie szkody płacimy! Bądźmy tego świadomi! Ja nic za to nie płaciłam, bo nie miałam takich przypadków :P

To tyle! Istnieje jeszcze wiele, wiele innych rzeczy i wydatków na nasze psy! To nie tylko przyjemności, a także kosztowności! Bądźmy tego świadomi i kupujcie/adoptujcie psa wiedząc, że dacie radę! Dziękuję, że mogłam wziąć udział w świetnej akcji! Pozdrawiam Niuchacza oraz Białego Jacka! :)

W SUMIE WYDAJEMY NA PSIAKA 2000 ZŁ, NAWET WIĘCEJ! ^_^ ALE NIEDŁUGO ZACZYNAMY UŻYTKOWAĆ TOR AGILITY U PEWNEGO PANA I TO BĘDZIE ZA 10 SPOTKAŃ 500 ZŁ ^_^ I TAK MAMY FAJNIE, BO PAN NAM ZROBIŁ RABACIK! :)

AKCJA NA STRONIE: KLIK
AKCJA NA FEJSIE: KLIK

DZIĘKUJĘ ZA PRZECZYTANIE,
POZDRAWIAMY GORĄCO WSZYSTKICH! :) 


Recenzja zabawki SumPlast

RECENZJA ZABAWKI ZAPACHOWEJ FIRMY SUMPLAST
Witajcie moi kochani! Dziś przygotowałam dla Was recenzję zabawki zakupionej dla Roxi na dzień zwierząt. Mam nadzieję, że recenzja się Wam spodoba! 

Zabawka do aportowania, ciągania o ogólnej zabawy, gumowe ringo
Miejsce zakupu: Zoologiczny w Szczytnie 
Firma: SumPlast
Kolor: różowy
Cena: 15 zł
Rozmiar: 15 cm 
Produkt polski 
Materiał: gruba guma
Znaki szczególne: zabawka zapachowa

O ZABAWCE...

Zabawka to mocne gumowe i zapachowe ringo. Jak wiecie, Roxi jest psem, który uwielbia gryźć zabawki, szarpać nimi, a przez to szybko je niszczy. Zabawka musi być naprawdę trwała, aby 'przeżyć' zabawy mej psiny. Kolejną atrakcją jest to, że jest zapachowa. Ma zapach wanilii, bardzo przyjemny. Często zabawki zapachowe, gdy się je trzyma w buzi są kwaśne, a ta nie jest. Kolejnym świetnym plusem jest to, że nie tonie. Na dodatek jest 30% lżejsza od typowej zabawki gumowej i zachowuje sprężystość w temperaturach -40*C do 60+*C. Jest naprawdę świetna! Wygląda także bardzo atrakcyjnie, gdyż dookoła ma motyw uroczych psich łapek! Wszystkie, na pewno większość tych informacji mogę potwierdzić! Wciąż byłam zadziwiona jej ceną, bo jej wartość ja oceniam na 25-30 zł. Na dodatek łatwo się ją czyści! :) Jest odjazdowa! 

PODSUMOWUJĄC...

PLUSY: 
+ ładny zapach
+ wytrzymała
+ łatwa w czyszczeniu
+ nie tonie
+ sprężystość w każdej temperaturze
+ tania
+ ładny wygląd 

MINUSY: 
- nie zauważyłam


_________

Mogę polecić Wam tę zabawkę z czystym sercem, bo jest naprawdę świetna! :) Kilka zdjęć: 













POZDRAWIAMY,
MONIKA I ROXI! 

wtorek, 14 października 2014

Aktywnie i jesiennie!

Dziś z okazji dnia edukacji miałam wolne i w pełni to wykorzystałam! Pogoda była dobra do popołudnia, ale coś ok. 17 zaczęło się chmurzyć...a potem deszcz..Roxi miała sesję wśród jesiennych liści. Jestem zadowolona z wyniku zdjęć, ponieważ to mój mały przełom. Przy okazji wybrałyśmy się na krótką przechadzkę. Dzień uważam za udany, mimo, że zleciał bardzo szybko! Staram się dosyć regularnie dodawać posty, ale coraz częściej nie mam o czym, bo w tygodniu nie robię nic z Roxi wielkiego. Sama mam mało czasu na robienie nowych zdjęć. Za to w weekendy mam czas. No właśnie! W dzisiejszym dniu Roxi bawiła się nową zabawką! No, może nie taką nową, bo dostała ją na dzień zwierząt, ale czas jakoś zleciał i dopiero dziś miała okazje się nią pobawić. Dam jej recenzję, ale i tak na którymś ze zdjęć ujrzycie ją wraz z nowym zabawkowym kumplem! :D Ja sama podskoczyłam w sporcie...dostałam się do innej grupy w pływaniu <wyższa poprzeczka> i mam w tę niedzielę ligę, a w kolejną sobotę i niedzielę zawody! Takie poważne! Ojej, nie mogę się doczekać! To chyba tyle. Zmykam na mecz, Polska-Szkocja, bo i tak jestem spóźniona, a na fankę nogi to nie wypada! Oto zdjęcia z dzisiaj: Przyznam  nieskromnie, że barwa sierści Roxi idealnie pasuje do jesiennych liści ^_^
















POZDRAWIAMY,
MONIKA I ROXI! 

środa, 8 października 2014

Jesienne postanowienia...

Coś sobie postanowiłam, zresztą jak sam tytuł posta lubi. Popołudnia mam całe zajęte przez obowiązki i czasu na psa minimum. Ale nie chcę zaniedbywać swojej czworonożnej przyjaciółki i muszę się jakość zmobilizować. W planach mam wstawać o 5 rano i chodzić z psem na bieganie. Sama muszę poprawić swoją kondycję, ponieważ teraz chcę się podciągnąć w moim pływaniu i pobić rekordy życiowe. No i zdobywać trofea. Dzięki temu pies ii ja będziemy mieć radochę no i u Roxiaka wyrobimy mięśnie i u mnie też...:D Minusem tego, że o tej porze jest ciemno...bardziej się boję, że wyskoczy mi jakaś sarna lub dzik (zdarzało się podczas spacerów w lesie). I zamierzam zakupić kaganiec...czy jakieś problemy? Nie. Chcę spuszczać Roxi na łące, ale się boję, że zje szczepionkę na lisy i się zatruje. Dlatego też będzie miała kaganiec to nie będzie miała możliwości zjedzenia. Poza tym kaganiec i tak się pewnie w przyszłości przyda. 
Uwierzcie, ciężko mi rano wsiadać do samochodu, a zza płotu wyskakują błagające oczy "zostań ze mną". Ale nie, bo jest szkoła...echh..tyle testów! Mam je potąd! No cóż, nie narzekam, bo nie zdziałam.

Od czasu do czasu postanowiłam dodawać posty dotyczące mojego wolontariatu, bo jest co opowiadać. I w mojej szkole zamierzam zorganizować zbiórkę na schronisko. Wymaga to przygotowań, ale dam radę. W końcu to samaa przyjemność! Nie mam nowych zdjęć, ale muszę trochę pocykać w weekend. :P











POZDRAWIAMY,
MONIKA I ROXI