środa, 8 października 2014

Jesienne postanowienia...

Coś sobie postanowiłam, zresztą jak sam tytuł posta lubi. Popołudnia mam całe zajęte przez obowiązki i czasu na psa minimum. Ale nie chcę zaniedbywać swojej czworonożnej przyjaciółki i muszę się jakość zmobilizować. W planach mam wstawać o 5 rano i chodzić z psem na bieganie. Sama muszę poprawić swoją kondycję, ponieważ teraz chcę się podciągnąć w moim pływaniu i pobić rekordy życiowe. No i zdobywać trofea. Dzięki temu pies ii ja będziemy mieć radochę no i u Roxiaka wyrobimy mięśnie i u mnie też...:D Minusem tego, że o tej porze jest ciemno...bardziej się boję, że wyskoczy mi jakaś sarna lub dzik (zdarzało się podczas spacerów w lesie). I zamierzam zakupić kaganiec...czy jakieś problemy? Nie. Chcę spuszczać Roxi na łące, ale się boję, że zje szczepionkę na lisy i się zatruje. Dlatego też będzie miała kaganiec to nie będzie miała możliwości zjedzenia. Poza tym kaganiec i tak się pewnie w przyszłości przyda. 
Uwierzcie, ciężko mi rano wsiadać do samochodu, a zza płotu wyskakują błagające oczy "zostań ze mną". Ale nie, bo jest szkoła...echh..tyle testów! Mam je potąd! No cóż, nie narzekam, bo nie zdziałam.

Od czasu do czasu postanowiłam dodawać posty dotyczące mojego wolontariatu, bo jest co opowiadać. I w mojej szkole zamierzam zorganizować zbiórkę na schronisko. Wymaga to przygotowań, ale dam radę. W końcu to samaa przyjemność! Nie mam nowych zdjęć, ale muszę trochę pocykać w weekend. :P











POZDRAWIAMY,
MONIKA I ROXI 

1 komentarz:

  1. Super postanowienia na reszcie coś napisałaś ja też się zebrała i napisałam posta piękne zdjęcia
    pozdrawiamy
    Laura i Szira

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! :)