Cześć!
Dziś Święto Zmarłych. Ja nie mam w ogóle pochowanej rodziny u mnie w miejscowości, a w tym roku akurat nie jechałam (mam daleko). No cóż, ale postanowiłam, że mimo dzisiejszego święta nie będę kisić się w domu przed telewizorem, a jakoś wykorzystam. Na dodatek nie padało i nie było aż tak zimno. Na początek zebrałam odchody Roxi z podwórka i resztki konewki, którą pogryzła. Później poszłam na spacer. Z racji z tego, że rozpoczęłyśmy naukę tropienia postanowiłam wyjść wcześniej i się schować. Na początku Roxi zignorowała mnie, ale, gdy złapała mocniejszy trop zaczęła szukać. Oczywiście wtedy padła komenda szukaj. Później, gdy spuściłam Roxi ona gdzieś poleciała, a ja chowałam się w jakimś dołku, czy za drzewem i wołałam ją. No, może nie jest to takie tropienie, a zabawy naprowadzające na nowe rzeczy. W końcu przez zabawę także się psiak uczy. Zauważyłam, że Roxi lepiej się szkoli w lesie, niż u mnie na podwórku. Nie mam pojęcia dlaczego, w końcu to w lesie jest więcej rozpraszających obiektów, choć Roxi je zna. Za to na podwórku dostaje tzw. głupawki i szaleje. Dziś uczyłam jej chodzenia przy nodze bez smyczy. Ułatwiła mi to "rączka" na jej szelkach, dzięki czemu mogłam ją szybko złapać, gdyby zaczęła odchodzić. I tak Roxi szła całą drogę powrotną do domu. Robotę ułatwiła znana komenda "noga", którą z pies świetnie zapoznał się z ogólną nauką chodzenia na smyczy. Dziś było świetnie, tylko kilka razy musiałam ją złapać, bo zaczęła szybciej. Z zatrzymywaniem było dobrze, ale to nie jest jeszcze to coś. Ale jak na pierwszy raz jestem dumna! Szczerze rzadko zdarzają się dni, że psiak tak ładnie pracuje. Jutro miałyśmy iść dookoła jeziora w mieście z nowo powstałym klubem, ale niestety nie wypaliło. Główny organizator spaceru i założyciel klubu (pan Sebastiaan, +Szkolenie psów Aron) nie mógł. Niestety. Za to pójdziemy na spacer do lasu .To też coś. :) Mam nadzieję, że pogoda dopisze. Dziś jeszcze zrobiłam porządek w rzeczach Roxi, bo w pudełku walały się luźne smakołyki. Były dwie paczki smaków, które były nieświeże. Teraz skarmię Roxi to, co mam, a później zakupię kolejne smaki. Cudem pomieściłam się w naszych pudełkach, ale poszło. Aczkolwiek dzień uważam za udany. Teraz tylko sobotni relaksik przed telewizorem. Dziś jest świetny film o koniach oparty na faktach. Na TVP 1 o 21.20 "Niezwyciężony Secretariat". :D Miłego wieczoru :))
Świetnie spędziłyście czas, ja byłam dziś z Harry'm w parku :) Naprawdę, fajnie się czytało.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że post o Waszym spacerku jest, bo z chęcią zobaczę! :) Przyznam, że dziś świetnie się bawiłam.
UsuńJa akurat spędziłam calutki dzień na cmentarzach... najpierw msza w mojej miejscowości, następnie 100km. w jedną stronę na inne groby, potem kolejne i kolejne i cały dzień zleciał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy
Ja żałuję, że nie byłam na cmentarzu, mimo, iż nie lubię przebywać w takich miejscach.
UsuńMy też zostaliśmy w domu, ale w sumie byliśmy tylko na krótkich spacerkach.
OdpowiedzUsuńRoxi jest śliczna :)
A jak dogaduje się z innymi psiakami?
Dziękujemy!
UsuńRoxi bardzo lubi inne psiaki. Niezależnie czy pies, czy suczka...od razu się wita, a następnie wesoło zaprasza do zabawy. Niestety przez to bywa 'nachalna' i spokojniejsze psiaki się denerwują, ale się wcale nie dziwię! Bo w końcu "co ten intruz skacze, ja chcę spokoju!!!" :D
Fajnie się czytało i fajnie, że spędziłyście tak ten czas :)
OdpowiedzUsuńPianus z dystansem podchodzi do innych psów :)
Pozdrawiamy, Ola i Piano :)
:)
UsuńMoże z Roxi by się zaprzyjaźnił... ;)
UsuńOglądałam, świetny film :) Ja cały dzień taki zabiegany miałam, psiak, cmentarze, rodzina. Ale za to w niedziele pojechałam z sunią w góry, wiec wyszalała się na maksa :D Gratuluje postępów!
OdpowiedzUsuńMacie obok siebie óry? Zazdroszczę!
UsuńŚliczne zdjecia :3
OdpowiedzUsuńKaroliina-kari.blogspot.com
Dziękuję. Wpadnę na bloga :)
Usuńteż myślę, że ten dzień możesz uznać za udany, fajnie spędzony czas z psem, zamiast TV :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Michał
http://www.szkola-doberman.pl/
Wpadnę na stronę! :) Świetne rzeczy Pan pisze na stronie! :)
UsuńRoxi bardzo ładnie wychodzi na zdjęciach :) Widać, że jest wulkanem energii.
OdpowiedzUsuńhttp://przyszopceuszatych.blogspot.com/
Ależ mnie tu dawno nie było. .. :/ bardzo cie przepraszam Moniko piękne zdjęcia. Pozdrów roxi! : zapraszamy na nowy post!
OdpowiedzUsuń